Studiowałam Grafikę i Marketing w Londynie, współpracuję z branżami kreatywnymi: rozrywkową, muzyczną, gastronomiczną. Wspieram marki przy wszelkich kreatywnych działaniach – od pomysłu na kampanię, przez copywriting, po projekt key visuali. 

Rysuję, podróżuję (odwiedziłam prawie 80 krajów) i trenuję do triathlonu. Inspiracje znajduję we wszystkim. Ciągle znajduję nowe zajawki, bo uwielbiam się uczyć. Robię murale, kolaże, ceramikę, playlisty, czy gry planszowe.

Stąd, zrodził się pomysł na LUZ – chcemy zapraszać artystów, muzyków, tancerzy, kucharzy – twórców – żeby zarażali swoją pasją do tworzenia i pokazali, że każdy może wszystko ;)

Specjalizuję się w tworzeniu spójnej i atrakcyjnej komunikacji marek, głównie z sektora beauty. Moją pasją jest łączenie technologii ze sztuką – wierzę, że te dwa światy doskonale się uzupełniają i razem potrafią budować niezapomniane doświadczenia dla odbiorców. Tworzę dla marek zarówno strategię wizualną, jak i konkretne działania kreatywne – od brandingu, przez digital design, aż po innowacyjne formaty multimedialne.

Na warsztaty LUZ wnoszę ducha eksperymentu i odwagi twórczej oraz serce do ludzi i szczerość w pracy zespołowej.

W gastronomii pracuję od 12 lat, zaczynałem od zmywaka, teraz pracuję w najlepszych coctail barach i stawiam festiwale.
Ta praca sprawia mi dużo radości – jest bardzo różnorodna, każdy dzień jest nowym wyzwaniem. Codziennie można poznać nową osobę czy historię. Lubię, że mogę wykorzystywać moją kreatywność i tworzyć kombinacje smaków, które powodują uśmiech na twarzy ludzi. Cieszy mnie też szczerość i swoboda, z którą mogę rozmawiać z klientami. Zjadłem na gastronomii zęby i mam dużo ciekawych historii i anegdot, którymi podzielę się podczas warsztatów.

Dodatkowo, sport jest nieodłączną częścią mojego życia.
Zawsze coś trenowałem – czy to karate, czy piłkę nożną, czy szachy. Teraz hobbystycznie gram w piłkę w różnych ligach 6-tek. 

Jeśli odwiedzacie kluby, restauracje czy bary w Warszawie, to jest duża szansa, że kiedyś was obsługiwałem. 

Głownie zajmuje się tatuowaniem oraz tworzeniem wyrobów jubilerskich.
Moja historia z biżuterią rozpoczęła się podczas przeprowadzki do nowego mieszkania, gdzie znalazłem starą lutownicę z cyną. W ten sposób przy użyciu zawieszek od starych kolczyków, pociętego i wygiętego w sprężynki wieszaka oraz odrobiny wyobraźni powstała pierwsza para kolczyków.
To co interesuje mnie najbardziej w tym medium to element przypadkowości, który sprawia ze każdy przedmiot jest jeszcze bardziej “1 of 1”.
Zapraszam na zajęcia podczas, których przybliżę sztukę lutowania oraz pokieruje przy tworzeniu własnej biżuterii.